piątek, 18 października 2013

tylko niebo to limit

dzisiaj znowu zrezygnowałam ze szkoły. rano miałam wrażenie, że umieram. a to przecież tylko ból, który jest mi już dobrze znany. moje sny są przepełniane Tobą, niezależnie od tego czy przed snem myślałam o Tobie czy też nie. nie jesteśmy w tych snach znowu razem, bo to nawet tam jest niemożliwością. ciągle Cię widzę, i chociaż nie chcę to i tak zawsze przychodzisz w tym najmniej upragnionym momencie. mówi się, że jeśli ktoś za nami tęskni, to śni nam się każdej nocy. tym razem moja teoria na ten temat wygląda inaczej..bo co mają uczucia innych ludzi do naszych snów? sny odzwierciedlają nasze pragnienia...jeśli jest to prawdą, nie chcę więcej tego czuć i widzieć Cię codziennie w nocy w mojej głowie. popieprzone sny, w których robimy to co kiedyś tyle, że potajemnie, bo jeszcze jest ona. czy to nie jest głupie? muszę sprawdzić najwcześniejszy pociąg i nim jechać. znowu potrzebuję odpocząć. tak po prostu..dzisiaj chce spokoju. chce wieczoru z D i P przy winie i fajkach, jak co weekend. męczy mnie już ta sytuacja.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz